Kiedy byłam małym dzieckiem, Wigilie miały największą magię! – uważa Anna Powierza (37). – W salonie, gdzie spotykała się cała rodzina, stała choinka wielka po sufit. Ubieraliśmy ją w to, co my sami zrobiliśmy. Były więc łańcuchy z papieru kolorowego, ozdoby z krepiny, gwiazdki z kartonu.
Były także cukierki, ale do Wigilii nigdy żaden nie dotrwał… – wspomina popularna Czesia z Klanu. Dziś aktorka będzie ubierać choinkę z półtoraroczną córeczką Helenką.
– Kiedyś najmłodsze dzieci, czyli często ja, roznosiły wszystkim paczki. Może w przyszłym roku zrobi to moja ukochana Helenka – uśmiecha się pani Anna.