Kategorie
Muzycy

Anna Jantar czuwa nad córką

Choć od śmierci Anny Jantar minęło wiele lat, Natalia Kukulska wciąż czuje jej obecność. Poświęciła mamie piosenkę „Dłoń” ze swojej pierwszej płyty.

Pyzata czterolatka w okularach nie mogła doczekać się powrotu swojej mamy Anny Jantar (†30). Był 14 marca 1980 r.

Piosenkarka wracała z tournée po Stanach Zjednoczonych i wiedziała, że tęskni za nią stęskniona córeczka. Przylot się opóźniał, a Natalka coraz bardziej chciała podbiec i rzucić się jej w ramiona. Nie przypuszczała, że już nigdy nie przytuli się do mamy.

Tego dnia samolot, na pokładzie którego leciała piosenkarka rozbił się w Lesie Kabackim na obrzeżach Warszawy. Dziewczynka nie rozumiała wówczas co się stało. Dlaczego jej mamy wciąż nie ma?

– Pamiętam zamieszanie, że dzieje się coś złego, panikę i babcię, która wyrwała mi bukiet kwiatów – wspominała po latach Natalia. Kiedy niedługo potem zobaczyła program z mamą w telewizji, zrozumiała, że już nigdy jej nie zobaczy.

– Wtedy poszłam do swojego pokoju i tam sobie pochlipałam, i wtedy do mnie to dotarło. Chodziłam na grób mojej matki, jak miałam cztery lata, ale nie wiedziałam, o co chodzi. Podobno miał to być ogródek – wyznała.

Jarosław Kukulski (†66) bardzo przeżył tragedię, ale wiedział, że musi być silny, aby żyć dla swojej ukochanej córeczki.

– Mam jeszcze coś do zrobienia i dług w stosunku do dziecka – podkreślił. Postanowił wspierać, edukować i pisać dla córki piosenki.

– Natalia śpiewa, zabrała się do gry na instrumencie, ma wspaniałe poczucie rytmu i bardzo lubi tańczyć. Może w przyszłości zastąpi na estradzie swoją mamę – marzył owdowiały kompozytor. Po kilku latach umożliwił Natalce debiut sceniczny. Po sukcesach przebojów „Co powie tata” czy „Puszek okruszek” postanowił jednak, aby odpoczęła od estrady i poświęciła się nauce.

Choć zaczęła studiować filozofię, cały czas myślała o muzyce. Chciała śpiewać i występować, tak jak jej mama. Kiedy w 1996 r. wróciła z płytą „Światło”, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Z brzydkiego kaczątka wyrósł piękny łabędź! Całkowicie zmienił się też jej repertuar.

Wróciła do wspomnień z dzieciństwa

Natalia była gotowa, aby zaśpiewać piosenkę o mamie – utwór „Dłoń”, do której wymowny tekst napisał Marek Dutkiewicz. Produkcją zajął się ojciec młodej wokalistki.

Kiedy śpiewała: „W białe kwiaty wtulam twarz, gra muzyka z tamtych lat i znów słyszę głos, siedem mostów, siedem bram, tak po prostu staniesz tam i strach zostawi mnie…”, wróciły wspomnienia z dzieciństwa. Poczuła, jakby Anna była obok niej.

– Nie jestem nawiedzona, trudno mi o tym mówić w sposób bezpośredni. Ale jej obecność czuję. To sprawa podskórna – wyznała. – Wiele razy czułam, że chroni mnie przed złem – stwierdziła.

Natalia uważa, że niewidzialna dłoń odsuwająca od niej czarny dzień to miękka dłoń ukochanej mamy, która głaskała ją, kiedy ta była mała. To, że Natalia chroniona jest jakąś tajemniczą siłą, czuły także inne osoby.

– Kiedyś moja koleżanka śpiewająca w chórku powiedziała: „Ja zawsze chcę z tobą jeździć samochodem czy latać samolotem, bo czuję się bezpiecznie. Bo nad tobą czuwa mama, nic ci się nie stanie”. Natalia żałuje, że w porównaniu do innych nastolatek nigdy nie miała możliwości poradzić się swojej mamy.

– Miałabym z kim porozmawiać o wielu sprawach, które musiałam zrozumieć, dorastając. Takiej rozmówczyni nie może zastąpić nikt – stwierdziła.

– Podziwiam ją za to, że zostawiła po sobie tylko dobre wspomnienia. Była pełna ciepła, fantazji i ogromnie utalentowana – wspominała. Dziś stara się, aby pamiętano o Annie Jantar.

Nagrała płytę z jej piosenkami „Tyle słońca”, wystąpiła podczas festiwalu w Opolu oraz bierze udział w wielu innych poświęconych wokalistce koncertach. Jest spokojna o swoją przyszłość, bo wie, że jej mama zawsze będzie przy niej obecna.