Kategorie
Aktorzy

Jerzy Zelnik. Po raz trzeci będzie dziadkiem

Mateusz, syn aktora, spełnia jego marzenia o dużej rodzinie.

Chyba niewielu mężczyzn jest gotowych do roli ojca w chwili, kiedy pojawia się dziecko. Moje ojcostwo długo dojrzewało. Natomiast jedno mogę powiedzieć: mój syn Mateusz jest dziś wspaniałym tatą i mężem. Imponuje mi w tych dwóch rolach – wyznaje z dumą Jerzy Zelnik (70). Trzydziestoczteroletni Mateusz jest fotoedytorem i szefem agencji artystycznej.

Spełnia też marzenie ojca o dużej rodzinie. Aktor i jego nieżyjąca od czterech lat żona Urszula nie mogli, mimo chęci, mieć więcej dzieci. Teraz wszyscy czekają na narodziny trzeciego już wnuka aktora. Najstarszy Franek ma osiem lat, jego siostra dwa. – Moje niedosyty ojcostwa rekompensuję sobie jako dziadek. A czasem łapię się na tym, że zachowuję się jak tata. Czuję się na tyle młodo, że uczestniczę we wszelkich grach i zabawach – mówił aktor.

Ze starszym wnukiem toczy długie rozmowy i chodzi na spacery. Wnuczce opowiada bajki, które sam wymyśla. I już przygotowuje repertuar dla najmłodszej latorośli rodu Zelników.